czwartek, 9 grudnia 2010

Grzyby leśne cd. - nadziewany bakłażan

Co najlepszego do grzybów? Klasyką jest pinot noir i dla mnie sprawdził się w 100%! Ale jest też opcja bardziej taniczna... szczep nebbiolo.

Co na talerzu? Tym razem mój ulubiony bakłażan (in. ostrężyna).


Niedojrzałe bakłażany zawierają trującą substancję solaninę, której można się pozbyć przez posolenie pokrojonego bakłażana, odstawianie na kilka minut i spłukanie wodą. Sól odtruwaczka:) pozbywa w ten sposób smaku goryczy i powoduje, że na patelni warzywo nie pije aż tyle oliwy ( a pije dużo).  Pozbywamy się więc groźnej solaniny i jemy bakłażana ze względu nie tylko na fantastyczny smak, ale również  ze względu na fitoncydy, zamiast faszerować się antybiotykami w pigułkach. Ważne dla wegetarian jest zawartość żelaza i magnezu - po prostu jedzmy bakłażany! Szkoda tylko, że przez zachłanność na oliwę bakłażan - podobno niskokaloryczne warzywko, opływa tłuszczem na talerzach. Szkoda też, że w Polsce można kupić tylko jedną odmianę. A może ktoś widział na straganach i w sklepach inne odmiany, np. śnieżnobiałą.

Co  zrobiłam ze swoimi bakłażanami? Przekroiłam je i wykroiłam miąższ, posmarowałam oliwą. Farsz to marchewka, pietruszka gotowana, miąższ z cebulką podduszony na patelni oraz podgrzybki smażone na patelni. Nafaszerowane bakłażany pieką się w piekarniku do momentu, kiedy skórka warzywa będzie miękka (upieczona, czyli jadalna). Przyprawy według uznania, mogą zmienić oczywiście całość.

Co do kieliszków trafiło? Nebbiolo z Langhe:



Cascina Luisin
DOC Langhe 2007
Jasny czerwono-brunatny kolor z jaśniejącą soczewką na pomarańczowo.
W zapachu czereśnia, truskawka, dębina, skóra, fiołek.
Usta bogate, kompletne, - soczystość, kwasowość, o mocnej garbnikowej podbudowie, a  ekstrakcji nie za dużo, wymarzone na podniebieniu.
Po prostu zachwyciło mnie.  Divino/ok. 60 zł / bardzo dobre.



Zdecydowanie wolę kwasowość ze lżejszą taniną do grzybów, bakłażan też by wolał coś młodszego.  Czyżby jednak wina taniczne zarezerwowane są dla mięsa? Nie! Nie poddam się tak łatwo. Poza tym  tanina jeszcze niewtopiona,, wino za szybko trafiło na stół. Jednak wino w samo w sobie jest świetne; zapewne wytrzyma jeszcze dwa lata i być może wtopi taninę. Żałuję, że nie mam więcej butelek, a kupić już nie można, ponieważ importer wyprzedaje się i Cascina Luisin zniknęła z półek, a ja się niestety zgapiłam i za późno do  ich sklepu nich zajrzałam:(

I jeszcze inne wino, od hmm... bardziej znanej  i uznanej winnicy:
Cordero di Montezemolo
DOC Langhe 2008
Bardziej zniuansowane w nosie - z kwiatem, nutą dymną, słodyczą (lukrecja?), ale usta niespójne, i choć wino ma taninę drobną i soczystą, to brak mu kwasowości. Mielżyński/ 74 zł /przyzwoite
Może i nawet dobry, ale ułożony garbnik jest gotowy do akompaniowania potrawie... ale jednak wolę spójność w winie, nawet kosztem większego garbnika.  Jeśli nebbiolo, to jednak wybieram pierwszą butelkę.





1 komentarz:

  1. Wy wegetarianie często prezentujecie wspaniałe przepisy :) I pomyśleć, że bez mięsa można przyrządzić tyle pysznych dań :)

    OdpowiedzUsuń